Etykiety

środa, 10 kwietnia 2013

Z tęsknoty za słońcem...

Wczorajsze promienie radośnie świecącego słoneczka rozbudziły we mnie pragnienie na południowe smaki. Zerknęłam do lodówki... OK, jutro na obiad zupa z pieczonych warzyw, mmmmniam:). Dziś pogoda po raz kolejny zrobiła psikusa i szczelnie ukryła słońce za chmurami, tak że nawet najmniejszy promyk się nie przedostał. No cóż, pani wiosna bardzo kapryśna w tym roku. Ale nie ze mną te numery, proszę pani. W lodówce i szafce z przyprawami czekają odpowiednie składniki, które przemienię dziś w danie pachnące słońcem...

1 bakłażan
2 cukinie
3-4 papryki (w zależności od wielkości)
3-4 czerwone cebule (w zależności od wielkości)
1 łyżka tymianku

Bakłażana pokrój w plastry, cukinie i cebule w cząstki, papryki pozostaw w całości. Ułóż na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, oprósz tymiankiem i wstaw do nagrzanego piekarnika (180-200°C) na ok. 35-45 min.

Upieczone warzywa wyciągnij z piekarnika i pozostaw do lekkiego przestudzenia. Obierz papryki ze skórki i usuń nasiona, zachowaj sok. Wszystkie warzywa przełóż do garnka, zalej 1,8 l wrzątku dodaj:
4 łyżki przecieru pomidorowego
1 łyżeczkę kurkumy
po ½ łyżeczki imbiru i płatków suszonego czosnku*
1 łyżkę słodkiej sproszkowanej papryki
1 łyżkę sproszkowanych suszonych pomidorów*
3 łyżki suszonych warzyw zmielonych w młynku do kawy
sól do smaku (do wyboru: morska, himalajska, kamienna)
chilli do smaku
Całość zmiksuj. Jeśli trzeba, dodaj wody do uzyskania pożądanej konsystencji. Dodaj:
2-3 łyżki mieszanki suszonych pomidorów z bazylią i czosnkiem*
1 łyżkę bazylii (dodałam łyżkę suszonej, ponieważ świeżą objadł Tomek pozostawiając zaledwie kilka kikutów;) Mam nadzieję, że coś z niej jeszcze wypuści...)
2 łyżki oliwy extra virgin
5 garści kiełków fasolki mung** (obrać z zielonej skórki, którą bardzo łatwo się usuwa)
Wymieszać. Podawać z kromką razowego chleba, najlepiej własnego wypieku (przepis wkrótce). Warto pozostawić zupę na 2-3 godziny, by bukiet smaków i aromatów mógł w pełni się uwolnić i przenieść nas gdzieś daleko nad cieplutkie morze... Tawerna przy plaży, zapach ziół rozgrzanych od promieni słońca... Tak, słońce, pełno słońca!
 

*te przyprawy dostępne są w sklepach internetowych
**kiełki warto uprawiać samemu


Nasza mała plantacja. Na dole kiełki rzodkiewki, na górze fasolki mung.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz