Etykiety

czwartek, 11 kwietnia 2013

Nie lękajcie się, cz. 3


Duchowa Walka

     ...Trwa walka duchowa. Odbywa się ona w duchowej przestrzeni wokół nas każdego dnia. Czy to się nam podoba, czy nie, podlegamy wpływom różnych sił duchowych. Jest to walka o nasze dusze, a przez nie i nasze serca. Pokusy, uzależnienia, żądze, przypływy nagłych emocji, które każą nam coś kupić za wszelką cenę, mimo że nas na to nie stać, napływające nie wiadomo dlaczego uczucie przygnębienia, gdy powinniśmy się raczej cieszyć – wszystko to są zwykłe na pozór stany, nad którymi zwykle się nie zagłębiamy. Wystarczy jednak odrobina refleksji, by dostrzec ich prawdziwe źródło, przyczynę. I wówczas, z pomocą bożą, przychodzi zrozumienie.
      Nie jesteś samotny i bezbronny w tej walce. Dlatego nie powinieneś rozgrywać tego samemu. Bo sam nie jej wygrasz. Nie uniesiesz ciężaru. Możesz to zrobić tylko z kimś, kto w tej walce już za ciebie zwyciężył i wyciąga rękę, by cię poprowadzić. Wystarczy tylko, że Go o to poprosisz. Panie Jezu, przyjdź i pomóż mi proszę. Poprowadź mnie i obdarz mądrością i siłą. I wówczas On już działa. Dobrze wie, co i jak trzeba zrobić. Jego łaska rozświetli twą duszę i osłoni przed wszelkim złem. Poczujesz to w swym sercu i zrozumiesz.
      Ale poczuć i zrozumieć nie oznacza jeszcze nie ulegać. Bez stałego bożego wsparcia bardzo często ulegamy dalej. Bo tylko na chwilkę, ten jeden raz, tylko troszeczkę... Potem kolejny raz... I jeszcze kolejny... Aż nie wiedząc kiedy, stajemy się uzależnieni: od alkoholu, hazardu, pornografii, złych myśli o braciach, plotek, zakupów w sieci, jedzenia... I wkrótce jest jeszcze gorzej, niż było wcześniej.
      Boży przeciwnik dobrze zna nasze słabości. Wchodzi najmniejszą szparką a potem powoli sączy swój jad, delikatnie, pomalutku, przez każdą możliwą szczelinę, by ostatecznie zawładnąć twym sercem. Raz na zawsze związać je ze sobą. Wystarczy tylko drobne przyzwolenie, lekka zachęta. A to tylko jedno więcej piwko. A to tylko jedno więcej spojrzenie na biust koleżanki z pracy... A co mi zależy zerknąć na tą stronę w internecie, tylko raz...
      To wszystko dzieje się naprawdę i jest to najważniejsza walka na świecie, walka o twoją duszę. Nie jest to bajka moherowych beretów. Pokusy są na każdym kroku a współczesny świat daje im przyzwolenie. Wystarczy pomyśleć, jaki obraz człowieka i świata lansują media. Ma być to człowiek sukcesu, bezwzględny w działaniu, bo cel uświęca środki, wydający ponad miarę na niedzielnych zakupach w markecie, kupujący markowe ciuchy, zaprogramowany na „nowoczesne”, mechaniczne myślenie o świecie, który przecież musi, „bo taki już jest ten świat”, opuścić rodzinę i wyjechać do pracy za granicę.
     Wielu z nas nie chce się w to wgłębiać, bojąc się przyjrzeć prawdzie w oczy. Niektórzy patrzą i w przebłysku rozumieją, że robią błąd a potem zaczynają obwiniać siebie. Jeśli źle robię, to trudno, nie ma już dla mnie ratunku – myślą i dalej popełniają ten sam grzech na swojej duszy. Ale to jest błąd, pułapka przeciwnika. Bo Pan już umarł za każdy nasz grzech, wziął na siebie każdą winę, jakakolwiek by ona nie była i dlatego jesteśmy godni dostąpić przebaczenia: każdy jest tego godzien, wystarczy tyko zwrócić się do Jezusa, a jego światło rozświetli duszę i oczyści ją. Bracie i siostro, to jedyna droga. Skruszone serce, prośba o wybaczenie i poprowadzenie jest skuteczną i niezwykle realną walką z naszymi słabościami. I tak jak ulegamy, z pomocą bożą możemy się podnieść.
      Nie oznacza to, że wszystkie problemy nagle znikną jak za pstryknięciem palca. Wręcz przeciwnie. Możesz nagle doświadczyć spiętrzenia się wielu problemów. Będziesz czuł, jak pod nogami piętrzą się kolejne kłody. Tak działa przeciwnik. Atakuje ze zdwojoną siłą. Wyszukuje słabe punkty i przypuszcza atak. Mogą to być wzrastające problemy w pracy, niezrozumienie u najbliższych. Ale będziesz też czuł, że w tej walce nie jesteś sam a problemy, które kiedyś cię przerastały, po kolei znikają. A to sprawia, że masz coraz większe zaufanie do Boga, który działa realnie w twoim życiu. Posyła swoich Aniołów, by cię strzegli. Obdarza darami Ducha Świętego. Ofiarując mu swoje problemy, prosząc o wsparcie, przyjmujesz od Niego wielki dar: Wiarę która może góry przenosić a wraz z nią Nadzieję, która daje pewność, że wysyłki złego i tak skazane są na klęskę. Bo Bóg już zwyciężył. Zanim jeszcze poprosiłeś Go o pomoc, On już to przewidział i jest przy tobie. Wspiera cie swym ramieniem. Wskazuje na najlepsze rozwiązania. Obdarza tym, co dla ciebie najlepsze w danym momencie do rozwiązania problemu. 

cdn. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz