Etykiety

czwartek, 13 lutego 2014

W służbie Jezusa

Idąc za Jezusem, wybierając Jego drogę, stajemy się Jego uczniami a to oznacza, że nie tylko powinniśmy słuchać Jego słów, ale też przekazywać je dalej. Bowiem kościół zaczyna się od bezpośredniej relacji z Jezusem i działaniu Ducha Świętego w naszym życiu. Każdy chrześcijanin został wezwany do głoszenia Bożego Królestwa, tak w gronie rodziny, jak i w świecie.

Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: "Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata".
(Mt 28, 18-19)

Kościół więc to służba Jezusowi, posłuszeństwo Jego nauce, także poprzez głoszenie Jego Słowa, w którym objawia się Boża Chwała. Przygotowuje nas do tego karmienie się Słowem Bożym zawartym w Piśmie Św. i życie w Wierze. Sam kontakt z tekstami Pisma Świętego buduje wewnętrznie i uwrażliwia na słyszenie głosu Bożego. Jednak prawdzie namaszczenie do głoszenia Słowa przychodzi od Ducha Świętego, który stawia nas w konkretnych sytuacjach w których można pomoc i wkłada odpowiednie słowa do ust. Dlatego:

i od Jezusa Chrystusa, Świadka Wiernego,
Pierworodnego umarłych
i Władcy królów ziemi.
Temu, który nas miłuje
i który przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów,
i uczynił nas królestwem - kapłanami dla Boga i Ojca swojego,
Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.
(Ap 1, 5-6)

wtorek, 11 lutego 2014

Dobry i zły kościół

Wielu ludzi odwróciło się od kościoła, bo nie spełnił ich oczekiwań. Dla wielu jest „zacofany”, nie głosi właściwej nauki, nie umacnia w wierze i sprawiedliwości lub po prostu przestał pełnić swoją funkcję, oddalając się od wiernych. Często ludzi ci szukają czegoś w zamian, angażując się w działania ruchu spod znaku New Age, przystając do mniejszych wspólnot, które szczycą się posiadaniem jedynej prawdziwej prawdy. Dzieje się tak dlatego, że świat duchowy nie lubi próżni. Wychodząc spod osłony kościoła, oddalając się od jego duchowego autorytetu, chrześcijanie otwierają się na duchową rzeczywistość jego przeciwnika. Pojawia się fałszywa nauka Jezebel a wraz z nią zwiedzenie.

Dzieje się tak dlatego, że wiara wielu ludzi jest powierzchowna. Oczekują, nie dając nic w zamian, nie sięgając do swego wnętrza. Tymczasem Bóg mówi do każdego z nas. Jest jak dobry Ojciec, który pragnie dać nam wszystko, co dla nas najlepsze. A problem polega na tym, że wielu chrześcijan nie potrafi z nim rozmawiać. Są głusi na Jego głos płynący z ust kapłanów. Ślepi na Słowo Pisma. A wszystko dlatego, że nie zapraszają Pana do codziennego życia i nie mają prawdziwej relacji z Jezusem.

Temu otwiera odźwierny, owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych.
(J 10, 3-5)

Prawdziwy kościół tworzy się w modlitwie. Osobistej relacji z Jezusem. Ci, którzy znają Jego głos, nie ulegną zwiedzeniu i w swoim kościele odkryją cuda Jego obecności. Relacja z Panem tworzy się w zaciszu serc i kącie własnego domu. Tam tworzy się i rośnie prawdziwa moc kościoła, moc Wiary, która jest daną nam od Pana łaską.

Bóg dał nam wszystkim wolną wolę. Nikomu się nie narzuca ale wciąż jest tuż obok, zapraszając do życia w Prawdzie. Jedyne co człowiek powinien zrobić, to przyjąć zaproszenie. Więc:

Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was.
(Jk 4, 8)

wtorek, 4 lutego 2014

Złoto wykuwa się w ogniu

Może modlisz się i czujesz, że Pan jest blisko, ale w życiu wciąż ci się nie powodzi. Masz wrażenie, że wszystko ci się zawala. Problemy w rodzinie, trudny okres w pracy, nieporozumienia z przyjaciółmi – czegokolwiek się teraz nie dotykasz, rozsypuje się i łamie, powodując tylko złość i zniechęcenie...

Mimo wszystko trzymasz się, nie poddajesz się. Wierzysz... Ale wciąż pytasz się: Dlaczego? Dlaczego ja? Dlaczego mnie się to dzieje? Przecież inni robią znacznie gorzej. Do tego inni nie wierzą...

Właśnie dlatego. „Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia.” (Syr 2, 5). Pan widzi jaki jesteś i dokąd powinieneś dojść. Dlatego Jest przy tobie i poddaje cię nauce. To Ojciec cierpliwy i łaskawy. Pełen miłości i współczucia. Dlatego:

Upomnieniem Pańskim nie gardź, mój synu,
nie odrzucaj ze wstrętem strofowań.
Bowiem karci Pan, kogo miłuje,
jak ojciec syna, którego lubi.
(Prz. 3, 11-12)

sobota, 1 lutego 2014

Błogosławić Nim każdy dzień


Więc teraz, synowie, słuchajcie mnie,
szczęśliwi, co dróg moich strzegą.
 
33 Przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy,
pouczeń mych nie odrzucajcie!
 
34 Błogosławiony ten, kto mnie słucha,
kto co dzień u drzwi moich czeka,
by czuwać u progu mej bramy,
 
35 bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie
i uzyska łaskę u Pana;  

(Prz. 8, 32-35)


Każde kłamstwo to cegła na murze naszych serc.
Każde błogosławieństwo to ożywiający duszę promyk.
Błogosławmy więc nasze otoczenie w imię Pana a Jego błogosławieństwo stanie się naszym udziałem.

Odwróćmy się od złych ludzi. Odejdźmy od toksycznych przyjaźni. Lepiej w samotności rozmawiać z Panem, niż godzinami paplać o byle czym.

Rozpocznijmy dzień od dziękczynienia Panu za dar życia. Pobłogosławmy rodzinę. Przekażmy znak pokoju sąsiadom. Każdego dnia, w każdej chwili niech otacza nas Jego łaska.

A teraz: Niech Pokój Jezusa będzie z Tobą.