Etykiety

czwartek, 27 sierpnia 2015

Franciszek: rodzice zasługują na nagrodę Nobla

Papież Franciszek powiedział w środę podczas audiencji generalnej, że rodzice zasługują na nagrodę Nobla za wszystko, co robią. Ich pracę porównał do osiągnięć wybitnych matematyków. To była setna audiencja generalna Franciszka od początku pontyfikatu.

 Zwracając się do ok. 10 tys. wiernych na placu Świętego Piotra, papież powiedział: - Dobrze wiemy, że czas, jakim dysponuje rodzina, to rzecz skomplikowana, bo jest ograniczony, mija pod znakiem zajęć i trosk.

- Nigdy go nie wystarcza, zawsze jest coś do zrobienia. Ten, kto ma rodzinę, uczy się szybko rozwiązywać równania, których nie potrafią rozwiązać nawet wielcy matematycy. W 24 godziny mieszczą dwa razy tyle (czasu) - mówił Franciszek.

- Są matki i ojcowie, którzy mogliby dostać Nobla, w 24 godziny robią tyle, co w 48. Nie wiem, jak oni to robią, ale cały czas są w ruchu i pracują; tyle pracy jest w rodzinie - dodał papież.

W katechezie poświęconej modlitwie papież podkreślił, że wielu wierzących najbardziej narzeka na to, że nie ma na nią czasu w codziennym życiu. Modlitwa - wskazał - pozwala wyzwolić się z "obsesji życia", w którym brakuje zawsze czasu, odnaleźć spokój i odkryć radość nieoczekiwanych darów.

Franciszek zachęcał do modlitwy przy zasiadaniu do stołu, a rodziców prosił, by uczyli dzieci robić znak krzyża.

Podczas audiencji zaapelował też do wiernych, by 1 września przyłączyli się do udziału w Światowym Dniu Modlitw o Ochronę Stworzenia, który niedawno ustanowił.

- W modlitewnej jedności z naszymi braćmi prawosławnymi i ze wszystkimi ludźmi dobrej woli chcemy wnieść nasz wkład w przezwyciężenie kryzysu ekologicznego, jaki przeżywa ludzkość - oświadczył Franciszek, który we wtorek będzie w tej intencji przewodniczył liturgii w bazylice Świętego Piotra.

___________________________

Artykuł z portalu http://www.deon.pl/

piątek, 21 sierpnia 2015

Franciszek o recepcie na szczęście


(fot. shutterstock.com)

Papież Franciszek w ostatnim wywiadzie zdradził swoją receptę na szczęście. "Czy jesteście gotowi podjąć ryzyko?" - pyta papież.


W zeszłym tygodniu Papież Franciszek udzielił drugiego w historii swojego pontyfikatu wywiadu radiowego. Co ciekawe, następca świętego Piotra zagościł na antenie lokalnej radiostacji z miasteczka Campo Gallo w Argentynie. Słuchacze doskonale znają papieża: to On, jako arcybiskup Buenos Aires, posłał pierwszych misjonarzy w ten region diecezji Anatua.

Rozmowa rozpoczęła się od nawiązania do lokalnego święta, Matki Bożej z Huachana. Papież stwierdził, że "dzień świąteczny to bardzo chrześcijańska rzecz, rzecz bardzo właściwa dla Ludzi Boga". Dodał również, że "dzień świąteczny to wielka rzecz. Jeśli dodamy do tego fakt, iż jest to celebracja naszej Matki, święto Niepokalanej Maryi, nabiera on nawet wspanialszego wymiaru".

Dla papieża dni świąteczne są czymś więcej niż tylko czasem zabawy i zgiełku: "Są one momentami, w których wiemy, że Bóg jest pośród nas, a my razem z Nim. Wraz z naszymi rodzinami".

Ważną częścią rozmowy był temat szczęścia, adresowany do młodych słuchaczy. Franciszek zwrócił się do nich pytając: "Czy jesteście szczęśliwi? Czy wiecie, co to znaczy mieć radość w sercu? Bardzo smuci mnie to, gdy widzę młodą osobę, która przedwcześnie się zestarzała. Która jest już na emeryturze, przyglądając się jak jej życie przepływa obok niej".

Zapytany o sekret bycia szczęśliwym Papież stwierdził: "Jeśli podejmiesz ryzyko dążenia do rzeczy wielkich, pracy dla innych, trudu by oni byli szczęśliwi, wtedy poznasz, co to radość i szczęście". Franciszek kontynuował swoją myśl stwierdzając: "Pytam każdą młodą osobę: czy jesteś gotowa podjąć ryzyko dawania siebie temu, co jest naprawdę wartościowe? Czy jesteś gotowa podjąć ryzyko, czy może czekasz aż życie przepłynie obok ciebie? Musisz zaryzykować i zacząć robić rzeczy wielkie".

Franciszek w mocnych słowach zaapelował do młodych: "Nie marnujcie waszego życia, nie stawajcie się starcami przedwcześnie. Nie przechodźcie na zbyt wczesną emeryturę. Gdy to zrobicie, wasze twarze oraz wasze życie będą bardzo smutne". Papież zachęcał: "Miejcie śmiałość, by śnić. Ci którzy nie śnią pięknych snów, mają koszmary. Tym, którzy pragną wielkich rzeczy, błogosławi Bóg".

W rozmowie Papież nawiązał również do szczególnych wyzwań, jakie w Jego ocenie stoją na drodze do szczęścia: "Musimy bardzo dbać o nas samych. To znaczy: dbać o nasz wspólny dom, którym jest ziemia, dana nam przez Boga. To znaczy też, by dbać o siebie nawzajem. Rodzina lub wspólnota państwowa, która nie dba o samą siebie, otwiera się na konflikty. Taka rodzina jest po prostu smutną rodziną".

W dalszej części wypowiedzi Franciszek zaznaczył: "Musimy dbać o nasze dzieci, o naszych dziadków, z taką delikatnością, jakiej uczy nas Jezus. Dbajcie o Ziemię, szanujcie wodę, doceniajcie to wszystko, co Bóg nam dał".

W szczególny sposób Franciszek wskazał na wspólnotowy wymiar szczęścia. "Tylko wtedy możemy być szczęśliwi" - stwierdził - "gdy mamy zdrowe relacje z innymi. Po pierwsze, musimy być razem i razem podążać". Następca świętego Piotra dodał, że "przyjaźń jest zawsze lepsza od konfliktu. Pokój zawsze lepszy od wojny. Jest tylko jedna droga, by wygrać wojnę: nie angażować się w nią. Zawsze, gdy ktoś angażuje się w walkę lub wojnę, to przegrywa. Przegrywa zgodę, przegrywa pokój, przegrywa szczęście".

Spoglądając na współczesne społeczeństwa Franciszek zauważył: "Wielu ludzi jest nieszczęśliwych. Wzrastają oni w smutku i w smutku umierają. Żyjemy po to, by trwać w rodzinie" - dobitnie stwierdził Papież.

W temacie braterstwa, słuchacze radiostacji z Campo Gallo mogli usłyszeć następujące słowa swojego rodaka: "Gdy rodziny lub narody wspólnie podążają, przynosi to wielką radość oraz pomaga nam angażować się w pomoc innym. Gdy jedna osoba przeżywa ciężkie chwile, niech druga poda jej swoje ramię, by ta mogła się na nim wesprzeć i razem podążać. Gdy tak postępujemy, nasze życie jest pełne szczęścia".

Na koniec rozmowy Franciszek udzielił błogosławieństwa, kierując je szczególnie w stronę dzieci i osób starszych. W ostatnich słowach poprosił, by w jego imieniu przytulono wszystkich mieszkańców miasteczka.
 _______________________

Podkreślenie i wytłuszczenie własne
Artykuł z portalu http://www.deon.pl/