Moi mężczyźni to łasuszki, uwielbiają czekoladowe smaki i łakocie... Specjalnie dla nich wyczarowałam dziś małe co nieco. Oczywiście musiało być mocno czekoladowo (według moich chłopaków) a przede wszystkim zdrowo (według mnie). Na szczęście są składniki i sztuczki, dzięki którym łakocie mogą być zarówno przepyszne, jak i super zdrowe, co pozwala zadowolić obie strony:)
1 szklanka świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy razem z miąższem
1 banan i 1 gruszka (bez skórki i
gniazda nasiennego) zmiksowane blenderem na mus
¼
szklanki oleju z pestek winogron
½
łyżeczki naturalnego ekstraktu z pomarańczy
¼
szklanki drobnego cukru trzcinowego
½
szklanki kakao
1 pełna łyżeczka sody
1 płaska łyżeczka proszku do
pieczenia
1½
szklanki mąki orkiszowej typ 630 (½
szklanki można zastąpić pełnoziarnistą mąką orkiszową
lub pszenną graham)
1 łyżka octu jabłkowego
¾
tabliczki gorzkiej czekolady (u nas ulubiona gorzka 71% kakao Bio
Vivani)
Sok pomarańczowy
wymieszaj z ekstraktem z
pomarańczy, musem bananowo-gruszkowym, olejem i cukrem. Dodaj
kakao, proszek i sodę - wymieszaj. Następnie dodaj przesianą mąkę
i dokładnie wymieszaj trzepaczką. Na koniec dorzuć czekoladę
pokrojoną w kostkę i dolej ocet jabłkowy. Dokładnie wymieszaj.
Formę na 12 muffin wyłóż papierkami do muffin i napełnij je
(wychodzi mniej więcej po ponad 2 łyżki ciasta na muffina). Piecz w temp.
180°C
przez około 20 minut. Sprawdź patyczkiem, jeżeli jest
czysty po wetknięciu w muffina, oznacza, że babeczki są gotowe.
Przed podaniem możesz polać syropem z chleba świętojańskiego.
Ekstra czekoladowe mufinki ze szklaneczką mleka sojowego i popołudnie nabiera niesamowitego smaku:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz