Etykiety

piątek, 12 lipca 2013

Pod rozwagę: Szacunek, cz.2



Powinniśmy jedni drugich szanować, kochać jak samych siebie. A zamiast tego walczymy ze sobą i z całą premedytacją wykorzystujemy…

Człowiek kulturalny w powszechnej opinii to osoba, która odnosi się do innych z szacunkiem. Waży swoje wypowiedzi, nie działa emocjonalnie i w sytuacji drażliwej stara się znaleźć złoty środek. Przy czym wzajemny szacunek powinien dotyczyć wszystkich dziedzin naszego życia. „Kultura” obowiązuje zarówno w drodze do pracy, jak i pracy. Wśród krewnych jak i w gronie najbliższej rodziny.
W wielu miejscach Pisma Św. możemy znaleźć fragmenty dotyczące okazywania szacunku. Okazywania go osobom starszym, sprawującym władzę a nawet tym najmniejszym braciom naszym, których winniśmy z pokorą wspierać. Bo według Bożego prawa jeśli my będziemy szacować innych, Pan obdarzy szacunkiem i nas. On szanuje dobrych ludzi, którzy szanują swych braci. 
W codziennym zabieganiu nie zawsze jest nam łatwo wszystkim okazywać szacunek. Nie zawsze mamy ochotę się uśmiechnąć, powiedzieć miłe słowo. Trudno też jest nam go okazywać osobom, które według nas postępują niesłusznie, popełniają błędy, są „gorsi” w jakiejś mierze, nie postępują tak, jak według nas powinni. Jednak myśląc tymi kategoriami, z czasem okazuje się, że na nasz szacunek zasługuje naprawdę niewiele osób…
Takie myślenie to pułapka. Wzajemne ocenianie każdego w każdej sytuacji sprawia, że budujemy wokół siebie mur nieufności do drugiego człowieka a do tego przypisujemy sobie rolę Boga – Sędziego. Mylimy też szacunek z uznaniem. Szacunek to spojrzenie na drugiego z miłością, okazywanie czci drugiej osobie, podchodzeniem do relacji z drugim człowiekiem bez oceny, z godnością, z uznaniem. Natomiast uznanie jest czymś, na co sobie dana osoba musi zapracować swoim działaniem, osiągnięciami. To działanie danej osoby, które budzi w nas podziw.
Szacunek nie powinien więc zależeć od naszych ocen ani odczuć. Powinien być uwarunkowany pozycją, jaką zajmuje dana osoba: szef, duchowny, nauczyciel, urzędnik wyższego szczebla, premier, prezydent itd. Bóg wyraźnie wskazuje, że szacunek jest należny każdemu, kto zajmuje pozycję związaną z odpowiedzialnością społeczną, i należy oddać „cesarzowi to,  co jest cesarskie a Bogu to, co boskie”. Zamiast oceniać braci, błogosławmy w nich Stworzyciela.

Cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz