Etykiety

czwartek, 16 maja 2013

Zaproszenie od Przyjaciela, cz.1



Nieufność


"Nieufność" - to słowo, którym można by opisać stan niejednego z nas.

Wzajemna nieufność do siebie w codziennej, najzwyklejszej relacji.   
Nieufność do sąsiada, który nie odpowiedział na nasze powitanie. 
Nieufność do kolegi z pracy, który swym dziwnym zachowaniem wyraźnie daje nam do zrozumienia, że coś knuje… 
Nieufność do żony, która od kilku dni wyraźnie nas unika…

Nieufność coraz większa i wykrzywiająca twarz zniechęceniem do świata, odsuwająca nas od siebie… 

A sąsiad po prostu był zamyślony i nas nie zauważył...
Kolega z pracy ma trudne chwile z uwagi na chore dziecko...
Żona czeka na wyniki ze szpitala. Jest pełna obaw ale boi się o tym powiedzieć…

My jednak tego nie wiemy ale i nie chcemy wiedzieć. Nie chcemy widzieć. Nie chcemy słyszeć. Coraz mocniej zapętlamy się w zastawione na nas sidła. Wycofujemy się z tłumu. Odsuwamy od znajomych, bliskich. Nie rozmawiamy z rodziną. By się znieczulić, częściej skupiamy się na własnych „przyjemnościach”, sięgamy po używki. Pozbywamy się wewnętrznej wrażliwości. Przyjmujemy maskę człowieka obojętnego, znieczulonego na uśmiech i wszelkie dobro. Aż pewnego dnia celowo zamykamy sąsiadowi  drzwi przed nosem. Zapobiegawczo wrabiamy kolegę z pracy. Umawiamy się z koleżanką, skoro żona się do nas nie odżywa… 

Nasza nieufność się rozrasta. Sięga poszczególnych członków rodziny. Osiedla i miasta, w którym czujemy się „zdołowani” i pozbawieni perspektyw. Sięga wszelkich mediów, które wiecznie kłamią i fałszują rzeczywistość. Rządu, który wiecznie nas oszukuje. Kraju, w którym nic dobrego już nas nie czeka…

Nieufność coraz większa i wykrzywiająca twarz zniechęceniem do świata, odsuwająca nas od siebie…

Z narodu słynącego z otwartości i życzliwości, stajemy się coraz bardziej zamknięci i nieufni na siebie, na innych. Przestajemy być SOLIDARNI, bo jesteśmy NIEUFNI. Nieufni do wszelkich działań prospołecznych. Nieufni do innych wyznań. Nieufni do Wschodu i Zachodu. Do wszelkiej władzy i autorytetów. Nieufni z zasady. 

Zaraz za progiem nieufności czeka jej przyjaciel STRACH, który zaczyna zatruwać serce. Nasze oczy przysłaniają ciemne chmury i nie cieszymy się już z codziennych drobnych radości. Nie dostrzegamy bożych darów, jakie są nam ofiarowywane każdego dnia. Zawsze jest albo za zimno, albo za gorąco. Cokolwiek się robi i tak wychodzi źle, więc nie robi się nic. Wszyscy przecież kradną dużo więcej. Wszyscy księża są źli, tak jak i politycy, i szefowie, i przyjaciele… - wszyscy są tacy sami, niewarci naszego zaufania…

Przestajemy reagować na Boże wskazówki. Wyrzucamy zaproszenie od przyjaciół. Nie odpowiadamy na uśmiech sąsiada, za którym kryje się ważna wiadomość. Zbywamy żonę/męża, który/a zabiega o nasze względy. Nie znajdujemy czasu na wspólny wypad z rodziną. Coraz szybciej, z nosem do ziemi drepczemy w kółko naszej zawężonej świadomości, raz po raz odtrącając wyciągniętą do nas dłoń od najlepszego Przyjaciela…

Ale On nie daje za wygraną. Kocha nas bezgranicznie. I cierpliwie raz po raz próbuje chwycić nas za rękę. Łagodnie mówi nam do ucha i podsuwa pod oczy nowe możliwości. Cierpliwie i z ufnością czeka, aż się obudzimy, wyrwiemy z sieci zastawionej przez przeciwnika. Uśmiechniemy do sąsiada. Porozmawiamy z kolegą. Przytulimy żonę… Jest tak UFNY, PEŁEN WIARY w nas, że nigdy nie daje za wygraną. Dlatego czasem nami wstrząśnie w nagłym zdarzeniu czy oślepi nadmiarem swej łaski. Zrobi wszystko, byś uwierzył, odzyskał Wiarę. Wiarę w siebie, w rodzinę, przyjaciół. Wiarę w sąsiadów, miasto w którym żyjesz, naród i kraj, w którym mieszkasz. Wiarę w Jego bezinteresowną, bezgraniczną Miłość, jaką nas obdarza każdego dnia…    

Właśnie dziś przełam swą nieufność. Bóg mówi do ciebie, puka do twojej rodziny, przyjaciół. Rozejrzyj się a obaczysz, ile wokół ciebie jest Jego Światła. Zamknij oczy a zobaczysz, jak Mówi do miast i narodu. Mówi łagodnie i z Miłością, bezustannie zagłuszany przez zgiełk tego świata. Zatkaj uszy na szum a usłyszysz, jak Mówi pełen Wiary w Ciebie. Mówi nawet wtedy, gdy nie chcesz słuchać. A Jego Słowo bezustannie trafia do serca. Bo jak nikt inny na świecie, On w ciebie Wierzy.

Czy przyjmiesz Jego zaproszenie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz