Etykiety

czwartek, 13 marca 2014

Rak grzechu w małżeństwach

Obecnie bardzo wiele małżeństw potrzebuje uwolnienia. Uwolnienia od wzajemnej nienawiści, niechęci, nagromadzonych uraz. Uwolnienia od grzechu, który przesłania relację z Bogiem i niszczy związek. Uwolnienia serc do miłości.

Codzienne życie wielu małżonków to nieustająca, jawna lub ukryta wojna. Dla wielu dom nie jest oazą wytchnienia po ciężkim dniu pracy, lecz polem bitwy. Wzajemne oskarżenia, jawnie okazywana niechęć, brak szacunku – dom staje się skrzynią pełną złośliwości. Zamiast wspierać się wzajemnie, małżonkowie szukają okazji by sobie dokopać. Zamiast okazywać sobie miłość, dyszą nienawiścią, szukając sojuszników do potwierdzenia oskarżeń wśród wspólnych znajomych.

Przy czym często ta nienawiść jest ukryta, zawoalowana. Małżonkowie  spotykają się ze sobą na „neutralnym” gruncie. Razem jedzą, wychowują dzieci, śpią. Ale przy różnych okazjach nie szczędzą sobie uszczypliwości, obmawiają się a miłość wyznają kochankom. Problem w tym, że nie widzą już możliwości naprawy związku. Nie czują się na siłach by cokolwiek dać od siebie, za wszystko obwiniając partnera.

Jeśli jesteś w takim związku, to najwyższy się obudzić i zacząć działać. W przeciwnym razie wasze małżeństwo zupełnie się rozpadnie. Na początek trzeba sięgnąć w głąb własnego serca i zrobić uczciwy rachunek sumienia. Przyjrzeć  wszystkiemu tak obiektywnie, jak tylko jest się w stanie a potem przyznać przed sobą, że samu nie da się rady. Przyznać że sprawy zaszły za daleko, grzech wniknąć za głęboko. Potem zawołaj głośno do Pana, wołaniem prosto z serca, jak Dawid:

Z głębokości wołam do Ciebie, Panie, o Panie, słuchaj głosu mego! Nakłoń swoich uszu ku głośnemu błaganiu mojemu!
(Psalm 130:2)

Oddając to wszystko Panu, pozwalamy Mu działać w związku. Związku, który On pobłogosławił już swoją obecnością, dając obietnicę szczęścia:

Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je
(Łukasz 11, 28)

Gdy pozwolimy Panu działać, On uczyni cuda w związku. Sprawi, że to co umarłe znowu ożyje. Warunek jest jeden: trzeba opuścić każdego grzechu, który kryje się sercu a potem na nowo zacząć chodzić w świętym przymierzu z Panem, przestrzegając Jego słów. Ale tylko w Panu związek ma szansę na prawdziwe szczęście w tych trudnych dla małżeństw czasach.

Już czas! Odnówcie przysięgę małżeńską. Możecie ją powtarzać przez jakiś czas, budząc się rano, czy kładąc się spać. Wówczas, gdy będą to słowa płynące z serca, Bóg razem z wami złoży obietnicę, ślubując wam miłość, wierność i uczciwość i że was nie opuści aż do śmierci. A gdy to już się stanie, niech w waszym związku już nie zabraknie Pana! Oprzyjcie na Nim swoje życie, a On będzie Wam błogosławił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz