Boża łaska to największy dar,
jaki możemy otrzymać w życiu!
Jest to Obecność wiecznie
Miłującego, Czuwającego nad Nami Ojca, który jest z nami bez względu na
wszystko. Jest jak słońce, które rozświetla nas od wewnątrz sprawiając, że
wobec innych jaśniejemy blaskiem spokoju. Ale to niezwykłe słońce jest
obecnością Ducha Bożego w nas. Obecności Boga, który rozświetla naszą duszę
wskazując na to, co dla nas do życia najlepsze. Pomaga dokonać właściwych
wyborów w każdej dziedzinie życia. Osłania przed złem ze strony ludzi. Wnosi w
życie radość i Boży Pokój dla nas i rodziny. Czy może być dla nas coś lepszego?
Jednak większość ludzi kojarzy
Bożą Łaskę jako chwilowe przebaczenie i nie zastanawia się nią głębiej. Myśli o
niej jako o czymś łatwym, co przemija a dostępne jest jedynie prawdziwie
rozmodlonym chrześcijanom, którzy zasłużyli na nią swym życiem religijnym i
przestrzeganiem bożego prawa.
Tymczasem Boża łaska rozświetla
drogi wszystkich wierzących, którzy prawdziwie miłują Boga. Jego dar ma
niezwykłą siłę uzdrawiania każdej dziedziny naszego życia. Jest wielką siłą,
która oczyszcza im drogę, by w wierze nie ustali, czynili dobro dla innych
braci.
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was,
lecz jest darem Boga: 9 nie z uczynków, aby się nikt
nie chlubił. 10 Jesteśmy bowiem Jego dziełem,
stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry
przygotował, abyśmy je pełnili.
(Efezjan, 2, 8-10)
By żyć w Bożej łasce, nie trzeba
przestrzegać niezliczonych reguł zakonu (prawa). Wystarczy uwierzyć w Jezusa,
Baranka Bożego, który wskazał nam drogę serca, Miłości ponad wszelkim prawem,
poprzez swą ofiarę każdemu bezinteresownie ofiarowując niezwykły dar Bożej
Łaski – błogosławieństwa na każdy dzień. Wystarczy uwierzyć i zaprosić go do
swego serca. Reszta jest cudem niezwykłej zmiany, jaka stopniowo się w nas
dokonuje.
Obdarzeni skarbem bożej łaski,
wielu chrześcijan bezrozumnie trwoni ją, niczym syn marnotrawny. Czując w sobie
moc, marnuje otrzymane talenty, gdzie tylko się da zaspokajając swe żądze.
Mówimy sobie: jeszcze tylko ten jeden raz, tylko trochę, w życiu trzeba
przecież spróbować wszystkiego. A Bóg? On przebaczy, na pewno…
Myśląc w ten sposób, wielu
zatraca się w życiu, taplając w bagnie rozpusty, pijaństwa, obżarstwa,
wykorzystywania jeden drugiego i wszelkich możliwych „przyjemności” ciała,
karmiąc swą duszę a potem… Potem zjawia się moralny kac i strach przed niebieskim
Ojcem. Obawa, że nie jesteśmy godni Jego łaski i pozostaje nam dalej brnąc w
bagnie…
Ale niebieski Ojciec jest zawsze
z nami! Właśnie Jego Łaska łagodnie mówi do nas, odsuwając od złego. Odwraca
oczy od Internetu, w którym bezmyślnie tkwimy przez długie godziny, zapominając
o rodzinie. Wytrąca kolejny kieliszek z alkoholem, który sączy w nasze ciało
truciznę. Pozwala zrozumieć pozorną niechęć sąsiada. Odsuwa wzrok od
pornografii. Błogosławi nam każdego dnia, abyśmy żyli w Miłości, wzrastali
duchowo, z radością patrząc na kolejny dzień.
11 Ukazała się
bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom 12
i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i
sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, 13
oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i
Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, 14 który wydał
samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie
lud wybrany na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków.
(List do Tytusa,
2,11-14)
Otwierając się na Jego ożywcze
promienie, karmimy duszę najlepszym pokarmem, który ją ożywia i umacnia w
Wierze i Miłości. Czy może być lepszy dar?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz