Trzej Mędrcy w Parafii św. Brata Alberta w Zielonej Górze, 6 stycznia 2014 r |
Mędrcy którzy przyszli do Jezusa nie mieli niczego, co mogło by utwierdzić ich w długiej wędrówce. A jednak zaufali wołaniu w duszy i ruszyli za gwiazdą. Byli pełni mądrości i wiary. Wiary w sens ich astronomicznych wyliczeń i w dobroć Bożą, która poprowadzi ich bezpieczni do celu. Mądrości, która nie ustaje w rozpoznaniu Bożego Słowa. A szli nie po to, by coś zyskać, lecz oddać pokłon i dać to, co mieli najlepszego. Pełni zaufania do Boga, ruszyli natychmiast w długą drogę, by oddać mu pokłon. Prowadziła ich gwiazda, której imię dane im było odczytać dzięki bożej łasce, bo mieli otwarte oczy duszy, które pozwalają rozpoznać prawdę o stworzeniu. Otwarci na głos Ducha i posłuszni Jego prowadzeniu, nieśli Królowi wszechświata dary, które później były Mu pomocne.
Modlę
się o szeroko otwarte oczy wiary. Byśmy tak jak mędrcy, dzięki
łasce mieli otwarte oczy duszy na miłość Bożą, rozpisaną na
każde stworzenie.
Modlę
się o pokorę, która nie zważa na nic, na żadne niebezpieczeństwo
i umacnia na drodze dzielenia się wszystkim co mamy z uboższymi braćmi.
Modlę
się o prawdziwą mądrość, która powstaje w relacji z Panem,
umacnia wiedzę i błogosławi dzieła Stwórcy.
Ale
przede wszystkim dziękuję Panie za Twojego Syna, który uśmiecha
się do nas ze stajenki, czyniąc nasze życie błogosławionym.
Jedyne co ja mogę Mu dać w zamian, to swoje serce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz