Łaska wyśpiewana u
ogrodu
gdzie u źródeł radość
jak podniebny goniec
ciszy serca promień, gdy
złączone dłonie
dają siebie, światła
coraz więcej
biedny rozum gdzieś zza
płotu zerka
nie pojmuje prawdy
wiecznych granic
czemu dusza taka
uśmiechnięta
ma więzienie ciała
za nic
słowo leczy zabija
ożywia
wypisane wiatrem po łące
a w nas wzrośnie miłość
olbrzyma
gdy serce kochające
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz