...
pod
dęba silnym ramieniem przysiadłem
jak
ptak znużony do gwiazd podróżą
tyle
agresji chamstwa w życiu zjadłem
a
wszystkie podłe uczynki tak nużą
oj
daj odpocząć dębie ogromny
w
cieniu twych ramion niechaj przystanę
aż
grzech się wybieli a skrzydła wzrosną
i
z martwych powstanę
Wiosna
to wspaniały czas. Przyroda budzi się do życia a wraz z nią i my.
Ostatnio Pan dał mi impuls, bym poszedł z Tomkiem pod dąb.
Domyśliłem się dlaczego. Jak cała przyroda, wiosną drzewa budzą
się do życia a dąb to w końcu król drzew. Zaczynają krążyć w nich soki,
pobudzając je do życia. Od razu przyszło mi na myśl właściwe
drzewo, rosnące na dużej polanie niedaleko naszego osiedla. Po
drodze zrobiliśmy sobie zawody w ściganiu, więc mieliśmy
dodatkową okazję do odpoczynku pod dębem. Przytuliliśmy się do
króla drzew, chwilę pobyliśmy wśród jego gałęzi a potem
wróciliśmy wzdłuż strumienia, przy okazji dzielnie go pokonując.
Jeszcze
przed odejściem od króla polany, oczyma duszy widziałem, dlaczego
ta wizyta była ważne akurat teraz. Zobaczyłem, jak pulsuje
wspaniałą, świetlistą energią, która odzwierciedla wszystko to,
czym jest istota tego drzewa. Wkoło nas cała przyroda emanowała
bezinteresowną radością.
Dlatego
właśnie teraz powinniśmy częściej chodzić na spacery do lasu.
Drzewa są niezwykle przyjazne i chętnie się dzielą swą radością.
Do tego wesołe trele ptaków, pierwsze kwiaty, pączki na drzewach…
Czyż trzeba czegoś więcej, by na nowo cieszyć się życiem?
Tomuś z dębem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz